Czy wolno palić liście w ogrodzie i na działce? Co mówi prawo?
Jesień jest cudowna - złote liście opadające z drzew tworzą wspaniałą atmosferę skłaniającą do refleksji, długich spacerów czy do dłuższego wyjazdu w miejsce bliskie naturze. Niestety ta pora roku ma również swoje wady. Liście spadające na prywatną działkę w pewnym momencie tworzą gnijącą masę, która natychmiast robi się śliska, potrafi brzydko pachnieć i zupełnie zmienia prezencję naszego ogrodu. Co zatem z nimi zrobić?
Palenie liści w ogrodzie - co mówi prawo?
Z polskiego prawa wynika, iż palenie liści zawsze jest zabronione - mówi o tym bardzo precyzyjnie określony ustęp 7. Art. 31 Ustawy o odpadach. W myśl przepisu we własnym ogrodzie możemy palić tylko i wyłącznie liście, które nie są objęte obowiązkiem selektywnego zbierania. Co to oznacza w praktyce? Całkowity zakaz spalania liści. Większość gmin corocznie organizuje zbiory liści z terenów prywatnych w czasie wegetacji roślin, co automatycznie przekłada się na brak możliwości ich spalania we własnym zakresie. Tyczy się to - jak mówi ustawa - “pozostałości roślinnych”, co obejmuje również gałęzie. Kara za niestosowanie się do tych przepisów jest bardzo wysoka i może wynosić nawet 5 000 zł grzywny.
“Dopuszcza się spalanie zgromadzonych pozostałości roślinnych poza instalacjami i urządzeniami, chyba że są one objęte obowiązkiem selektywnego zbierania.”
Istotny jest także ustęp 1. Art. 30 Ustawy o odpadach, który reguluje możliwość przetwarzania odpadów. Zakazuje on wszelkich prac związanych z odpadami bez użycia odpowiednich instalacji i urządzeń:
“Zakazuje się przetwarzania odpadów poza instalacjami lub urządzeniami.”
Problemem jest także samo ognisko, które również jest bardzo precyzyjnie regulowane przez prawo. Narzuca ono wiele obowiązków na organizatorów ogniska, w tym obowiązek przestrzegania przepisów przeciwpożarowych oraz kodeksu cywilnego, szczególnie art. 144, który bezpośrednio nakazuje powstrzymanie się od działań, które mogą zakłócić lub uniemożliwić korzystanie z sąsiednich działek.
“Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.”
Co zatem zrobić z zalegającymi liśćmi?
Sposób na pozbycie się zalegających się liści jest tylko jeden - dowiedzieć się w Urzędzie Gminy, czy zaplanowała działania odbioru liści z prywatnych posesji i ewentualnie uzyskać termin planowanych prac. Wówczas unikniemy bardzo surowych kar. Jeśli nasza gmina nie prowadzi takich działań, będziemy mogli spalić liście we własnym zakresie, gdyż tę możliwość dopuszcza jeden z powyższych artykułów. Jednak zawsze najpierw należy poznać opinię Urzędu Gminy na ten temat, a spalania podejmować się później, jeśli to konieczne.